
Wspomnienia minionej epoki. Architektura PRL na Wyspie Sobieszewskiej
„Goodbye Gierek” to książka o nieuchronnym końcu analogowej Polski. Kraju pełnego pozostałości po PRL-u, wszystkich tych starych dworców, barów, restauracji, bibliotek i ośrodków, które w pewnym momencie zaczęły znikać z krajobrazu, co na początku było niemal niezauważalne, ale w pewnym momencie nabrało takiego tempa, że to, co niegdyś powszechne, stało się unikatem.
Wyspa Skarbów GAK organizuje 13 września dwa wydarzenia nawiązujące do PRL-owskiej przeszłości Wyspy pełnej letników. O godz. 11.30 odbędzie się spacer „Plaża, beton, pawilon”, który poprowadzi Paweł Jarczewski. Zaplanowano sentymentalną wędrówkę po pozostałościach architektonicznych i kulturowych dawnego wypoczynku na Wyspie Sobieszewskiej. Będzie okazją, by wspólnie odkryć miejsca, które przez lata tworzyły krajobraz codzienności.
Uwaga: Spacer ze względu na ukształtowanie terenu może powodować trudności dla osób z ograniczoną motoryką. Start spaceru: ul. Turystyczna 3, Wyspa Sobieszewska. Zapisy: https://forms.office.com/e/GY4VGUa8ZN.
„Goodbye Gierek” – rozmowa z Marcinem Wojdakiem z profilu Cosmoderna
Po wędrówce czas się zrelaksować. Organizatorzy zapraszają o godz. 13.00 do Ośrodka wczasowego RELAKS na ul. Barwnej 1 na spotkanie autorskie z Marcinem Wojdakiem poprowadzi Kora Tea Kowalska. Porozmawiają o znikającym świecie architektury codzienności PRL – barach, pawilonach, dworcach i ośrodkach wypoczynkowych, które dla wielu były scenerią dzieciństwa i młodości porozmawiamy z autorem publikacji, twórcą profilu Comsoderna na IG. Będzie też czas na pytania, rozmowę i refleksję nad tym, co tak naprawdę znaczy „młode dziedzictwo”.
Marcin Wojdak – fotograf i debiutujący (po raz drugi!) pisarz. Twórca instagramowego profilu Cosmoderna o lekkim zabarwieniu architektonicznym. Publikuje na nim teksty inspirowane zdjęciami ostatnich materialnych pozostałości po minionej epoce. Od lat podróżuje po Polsce i krajach byłego ZSRR, poszukując miejsc zanurzonych w socjalistycznej formalinie. Mimo upływu trzech lat od napisania swojego ostatniego biogramu wciąż nie umie pisać o sobie w trzeciej osobie, za to bardzo lubi psy. I morze!